Rozpoczyna się nowa edycja Ligi Mistrzów, w której zobaczymy jeszcze więcej spotkań. O triumf powalczy też Barcelona, która znakomicie rozpoczęła sezon. Na temat szans zespołu Roberta Lewandowskiego na wygranie Champions League wypowiedział się Jacek Krzynówek. – Dziś za wcześnie, by stwierdzić, że to drużyna, która może walczyć do końca z Realem czy Manchesterem City – zaznaczył były piłkarz Bayeru Leverkusen, który w przeszłości strzelał w tych rozgrywkach gole m.in. właśnie Królewskim czy Romie.
👉 Trener Realu broni swojej gwiazdy. "Nikt by tego nie wytrzymał"
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Decyzja o zmianie formatu Ligi Mistrzów okaże się trafna?
Jacek Krzynówek: – Władze UEFA szukają możliwości uatrakcyjnienia produktu. Nowy format ma sprawić, że będzie więcej meczów o coś. Już w pierwszej fazie rozgrywek częściej będzie dochodzić do spotkań najsilniejszych drużyn. Zobaczymy, czy ta droga okaże się słuszna.
– Kto wygra obecną edycję?
– Nie podejmę się typowania, ale wśród faworytów nie ma nikogo nowego. Znowu wskazałbym na Real Madryt, Manchester City czy Bayern Monachium.
– Obrońcą tytułu jest Real. Królewscy są w stanie wygrać Champions League drugi raz z rzędu?
– Będzie o to bardzo trudno, bo czeka ich jeszcze więcej meczów, niż ostatnio, a nie są jedynym zespołem, który ma chęć na trofeum. Real jest dziś innym zespołem, niż w ubiegłych rozgrywkach. Odszedł Toni Kroos, a pojawił się Kylian Mbappe. Doszło też do paru innych zmian. Widać, że Królewscy jeszcze się docierają.
– Zespół Carlo Ancelottiego od początku sezon ma problemy z kontuzjami. To może przeszkodzić w realizacji celu?
– Podobnie było w poprzednim sezonie, a Real i tak wygrał mistrzostwo i Ligę Mistrzów. Carlo Ancelotti pokazał, że umie sobie poradzić w takich sytuacjach. Myślę, że w decydującym momencie Real ponownie będzie w optymalnej formie i znowu może pokazać, że jest wielki.
– Królewscy rozpoczną grę w nowej edycji od starcia z VfB Stuttgart. Czego spodziewa się pan po tym spotkaniu?
– Stuttgart osiągnął w ubiegłym sezonie fantastyczny wynik, którym było wicemistrzostwo kraju. Pierwszy mecz rozegrają na najtrudniejszym terenie, jaki można sobie wyobrazić. Real w przeszłości miewał już jednak kłopoty z niemieckimi drużynami, dlatego liczę na niespodziankę.
– Skoro już jesteśmy przy zespołach z Bundesligi. Na co stać finalistę poprzedniej edycji, czyli Borussię Dortmund?
– To młody zespół, który ma nowego trenera. Polscy kibice będą pewnie trzymać kciuki za BVB przez wzgląd na obecność w sztabie szkoleniowym Łukasza Piszczka. Styl gry Borussii na razie nie zachwyca, ale trzeba patrzeć na to spokojnie, bo dopiero zaczynamy sezon. W Champions League często pojawia się jakaś drużyna, która dość niespodziewanie dociera do półfinału albo finału. Borussia nie jest bez szans i może powtórzyć wynik z poprzednich rozgrywek.
– Jeszcze większe ambicje ma Bayern. Drugi tak katastrofalny sezon z rzędu chyba nie przydarzy się Bawarczykom...
– Myślę, że zaprezentują się znacznie lepiej, a widać to po ich postawie w pierwszych kolejkach. Zaczęli z przytupem i zrobią wszystko, by odzyskać mistrzostwo. Wybór Vincenta Kompany'ego na szkoleniowca był dla mnie zaskoczeniem, ale pierwsze tygodnie pozwalają wierzyć, że poradzi sobie na tym stanowisku. Zmiana pokoleniowa wśród trenerów to pozytywny trend.
– Do zmiany trenera doszło także w Barcelonie, w której występuje Robert Lewandowski. Katalończycy zaliczyli imponujący początek sezonu.
– Widać, że wyglądają bardzo dobrze fizycznie, a z tym był kłopot w tamtych rozgrywkach. Barcelona jest podrażniona fatalnym poprzednim sezonem i ma coś do udowodnienia. Zobaczymy, jak będzie wyglądało to dalej. Czas na pierwsze oceny przyjdzie pod koniec października, gdy Barca zagra z Realem w El Clasico.
– Cieszyć może to, że bardzo dobrze prezentuje się Lewandowski. Polak może zostać królem strzelców Ligi Mistrzów?
– Widać, że Robert odzyskał świeżość i jest odpowiednio przygotowany. Obrońcy znowu odbijają się od niego, "Lewemu" nie brakuje już też ułamków sekund do dojścia do piłki, czego nie było w poprzednim sezonie. Robert może powalczyć o koronę króla strzelców, chociaż będzie też pewnie częściej zmieniany, by odpoczywać. To może być kolejny dobry sezon dla "Lewego" również z powodu Hansiego Flicka. To trener, za kadencji którego nasz napastnik przeżywał najlepsze chwile w karierze.
– Wskazałby pan Barcelonę w gronie kandydatów do zdobycia Ligi Mistrzów?
– Dziś za wcześnie, by stwierdzić, że to drużyna, która może walczyć do końca z Realem czy Manchesterem City. Wiele dowiemy się o tej drużynie w momencie, gdy nadejdzie pierwsza porażka lub seria przegranych. W zespole jest dużo młodych piłkarzy i zobaczymy, jak poradzą sobie w kryzysowych momentach. Na razie wygląda to obiecująco, ale zobaczymy, jak ta drużyna zniesie trudy sezonu, który będzie niezwykle wymagający.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund